W drugą sobotę września obchodziliśmy Światowy Dzień Pierwszej Pomocy. To potrzebne święto?
- Jak dobrze pamiętam, to zostało to ustanowione w 2000 r. Z tego powodu jestem bardzo zadowolony, gdyż o pierwszej pomocy należy mówić głośno. Są to proste czynności, dzięki którym możemy da szansę na przeżycie osobie będącej w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia. Osobiście uważam, że tych działań promujących pierwszą pomoc jest zdecydowanie za mało.
Kto powinien nauczyć się pierwszej pomocy?
- Bez wyjątku wszyscy ludzie powinni znać zasady udzielania pierwszej pomocy. Społeczeństwo, które czuje się bezpiecznie, to szczęśliwe społeczeństwo.
Pan szkoli z pierwszej pomocy dorosłych i dzieci. Jak maluchy podchodzą do tego tematu?
- Razem z kolegą Piotrem Płanetą doszliśmy kiedyś do wniosku, za namową naszych ukochanych żon, że powinniśmy my coś zrobić, aby rozbudować świadomość społeczeństwa, jak ważne jest udzielanie pierwszej pomocy. Tak powstał nasz projekt wieDZA112. W większości prowadzimy zajęcia z pierwszej pomocy dla najmłodszych. Spotykamy się z nimi w czasie wolnym. Odwiedzamy ich w szkołach i przedszkolach oraz na różnego rodzaju piknikach, festynach. Jeśli chodzi o dzieci, to one bardzo poważnie podchodzą do tematu udzielania pierwszej pomocy. Maluchy są jak gąbki, które pragną chłonąć informacje. A jeśli my wypełnimy ich umysły dobrymi nawykami, to w przyszłości nasza praca zaowocuje.
Zalecenia co do prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej zmieniają się. Teraz jest to trzydzieści uciśnięć i dwa wdechy?
- I tutaj muszę powiedzieć o wytycznych ERC Europejskiej Rady Resuscytacji z 24 kwietnia 2020 r. W obecnych czasach pandemii podstawowe zalecenia dotyczące prowadzenia BLS (ang. basic life suport, czyli podstawowe zabiegi resuscytacyjne) u osób dorosłych przez laików w przypadku poszkodowanego z potwierdzonym lub podejrzewanym COVID-19:
> Rozpoznaj zatrzymanie krążenia, jeśli poszkodowany jest nieprzytomny i nie oddycha prawidłowo, ocenę przytomności wykonaj poprzez potrząśnięcie poszkodowanym i zawołanie. Oceniając oddech wyłącznie obserwuj klatkę piersiową i brzuch poszukując ruchów świadczących o prawidłowym oddechu. Aby zminimalizować ryzyko infekcji, nie udrażniaj dróg oddechowych i nie umieszczaj swojej twarzy przy ustach/nosie poszkodowanego.
> Zadzwoń po pogotowie ratunkowe, jeśli poszkodowany nie reaguje i nie oddycha normalnie. W przypadku resuscytacji prowadzonej przez jednego ratownika, w celu komunikowania się z Centrum Powiadamiania Ratunkowego podczas resuscytacji, jeśli to możliwe użyj telefonu z zestawem głośnomówiącym uwalniając ręce.
> Osoby udzielające pomocy powinny rozważyć zasłonięcie ust poszkodowanego szmatką lub ręcznikiem przed rozpoczęciem uciskania klatki piersiowej i defibrylacją z użyciem automatycznego defibrylatora zewnętrznego (AED). Może to zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa w powietrzu podczas uciśnięć klatki piersiowej.
> Osoby udzielające pomocy powinny postępować zgodnie z instrukcjami udzielonymi przez dyspozytora Centrum Powiadamiania Ratunkowego.
> Po zakończeniu resuscytacji ratownicy powinni jak najszybciej umyć ręce wodą z mydłem lub zdezynfekować ręce żelem do rąk na bazie alkoholu i skontaktować się z lokalnymi władzami medycznymi w celu uzyskania informacji na temat badań przesiewowych po kontakcie z osobą z podejrzeniem lub potwierdzeniem COVID-19.
Jest to kilka istotnych zmian.
Jest Pan ratownikiem medycznym. Czy zdarzały się w Pana pracy sytuacje, kiedy przypadkowa osoba na miejscu wypadku wzorowo przeprowadziła pierwszą pomoc przedmedyczną?
- W swojej pracy coraz częściej obserwuję, że świadkowie zdarzenia coraz częściej podejmują działania z zakresy pierwszej pomocy. To nas bardzo cieszy, bo należy pamiętać, że to Wy jesteście pierwsi tam, gdzie nas ratowników potrzebujecie. To dzięki Waszym działaniom w ogromnym przypadku zależy, czy poszkodowany przeżyje lub nie dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu
A w drugą stronę: zdarzało się, że postronne osoby pełniły tylko rolę gapiów, zamiast realnie pomóc?
- Niestety miało to miejsce wiele razy. Nagrywanie wypadku na telefon komórkowy... Robienie sobie super zdjęć w miejscu zdarzenia... Nie chcę o tym się rozgadywać, bo mnie... zalewa.
Co Pan powie osobie, która jest świadkiem zdarzenia, w którym cierpi człowiek, a boi się właściwie zareagować?
- Proszę pamiętać, że w Twoich rękach jest życie drugiej osoby. Czasem wystarczą proste czynności jak na przykład udrożnienie dróg oddechowych, aby uratować komuś życie. Jeśli ktoś nie potrafi, albo boi się udzielać pierwszej pomocy... zapraszamy na nasze szkolenia. Wszystko wytłumaczymy i pokażemy.
Wróćmy więc do kursów pierwszej pomocy: w jakim wieku dzieci powinny poznać jej podstawy?
- Jeśli chodzi o zajęcia z pierwszej pomocy dla najmłodszych to chyba każdy wiek jest dobry, aby wprowadzać dla nich te informacje. Dzieci bardzo szybko uczą się prawidłowych nawyków. Im szybciej je nauczymy prawidłowego działania tym szybciej te działania przyniosą pożądany skutek
Czego najbardziej obawiają się dorośli, którzy biorą udział w Pana szkoleniach?
- Dorośli w przeciwieństwie do dzieci boją się udzielania pomocy... bo myślą "Mogę zaszkodzić". Na naszych szkoleniach otwieramy im umysł i pokazujemy, że to nic trudnego. To są proste czynności i nie należy ich się obawiać. Pamiętajmy, że bierność zabija w przypadku osób poszkodowanych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.