Mężczyzna założył uprawę marihuany u siebie w domu. W jednym z pomieszczeń mieszkalnych, z którego wyrzucił wszystkie niepotrzebne sprzęty i meble, uprawiał aż 144 sadzonki konopi innych niż włókniste. Dodatkowo by nie być stratny, zasilanie swojej „małej” uprawy podłączył z pominięciem układu pomiarowego - mówi aspirant sztabowa Katarzyna Mazurek z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
39-latek założył uprawę konopi w pomieszczeniu mieszkalnym w budynku jednorodzinnym. Opróżnił pomieszczenie, pozakrywał okna, podłączył wentylacje i oświetlenie oraz ogrzewanie. Wszystko po to by jego 144 sadzonki marihuany szybko i dorodnie rosły.
Wiedział, że urządzenia elektryczne, które były niezbędne do uprawy pobierają dużo prądu, by więc zaoszczędzić na kosztach pobierał prąd nielegalnie, z pominięciem układu pomiarowego - mówi aspirant Mazurek.
Mężczyzna miał też kilkadziesiąt porcji ususzonej marihuany, które nadawały się już do użycia.
Zabezpieczone przez ziębickich funkcjonariuszy dowody pozwoliły na postawienie podejrzanemu zarzutów posiadania znacznych ilości środków odurzających, a także ich uprawy. Na wniosek prokuratora, decyzją sądu mieszkaniec powiatu ząbkowickiego najbliższe 2 miesiące spędzi w areszcie tymczasowym - podsumowuje Katarzyna Mazurek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.