W zeszłym miesiącu z jednego z kont na platformie Librus do nauczycieli z gminy Kamieniec Ząbkowicki wpłynęły obraźliwe wiadomości. Uczeń i jego rodzice natychmiast zostali o tym powiadomieni. Jednak tym razem sprawa nie była prosta. Okazało się, że uczestnicząc w rozgrywce online w jednej z popularnych gier chłopak dostał zaproszenie od nieznanej mu osoby. Przynajmniej tak mu się wydawało. Kliknął w link i na swoim komputerze zainstalował aplikację AnyDesk. Dał nieograniczony dostęp innej osobie do danych tam zawartych. Na szczęście nie miał zainstalowanej bankowości elektronicznej ani zapamiętanych żadnych haseł do niej. Miał jednak aplikację Librus i aplikacje społecznościowe. Osoba, która włamała mu się do komputera postanowiła to wykorzystać i zabawić się kosztem młodego gracza wysyłając z jego konta obraźliwe wiadomości i zdjęcia.
Możesz stać się ofiarą oszustwa
- Jeśli ktoś, kogo nie znasz, prosi Cię o dostęp do któregokolwiek z Twoich urządzeń i chce, abyś pobrał określone oprogramowanie - uważaj! Istnieje ryzyko, że możesz stać się ofiarą oszustwa polegającego na uzyskaniu zdalnego dostępu. Zwykle przestępcy dzwonią i zgłaszają wykryty problem z komputerem lub Internetem i oferują pomoc. Prawdopodobnie poinformują, że pracują dla powszechnie znanej firmy, takiej jak Microsoft lub nawet Twój bank. Nigdy nie ufaj rozmówcy, którego telefonu się nie spodziewałeś! Nie ufaj oferowanej "pomocy", o którą nie prosiłeś! Żaden bank ani firma nie poproszą Cię przez telefon o pobranie oprogramowania! - przestrzega Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.