To bada policja. Na razie wiadomo tyle, że w piątek, 31 maja ok. godz. 16.26 mężczyźni wpadli do wody w okolicy ul. Grunwaldzkiej w Bardzie. Kobieta i mężczyzna, którzy zostali w pontonie, szczęśliwe dopłynęli do punktu, w którym mogli opuścić ponton.
Tymczasem tym, którzy wpadli do Nysy, pomogli wyjść na brzeg świadkowie zdarzenia. Mężczyźni mieli lekkie otarcia, jeden zwichnął rękę. Zostali przekazani załodze karetki.
Alarm o mężczyznach w rzece sprawił, że zadysponowano: dwa zastępy OSP Bardo, dwie jednostki ratowniczo-gaśnicze z Ząbkowic z pontonem, karetkę pogotowia, patrol policji i Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Cała czwórka płynąca pontonem była nietrzeźwa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.