Prokuratura Rejonowa w Ząbkowicach Śląskich bada okoliczności śmierci 57-letniego mieszkańca Barda, który w nocy w czwartek, 30 maja spadł z wysokości i umarł. No właśnie, spadł czy został zepchnięty? Pomimo tego, że śledztwo trwa już trzeci miesiąc, śledczy nie uzyskali odpowiedzi na to pytanie.
Przypomnijmy, 30 maja po godz. 1 policja otrzymała zgłoszenie o wypadku. Według osoby zgłaszającej mężczyzna spadł z wysokości i nie oddycha. Na miejsce zdarzenia zostali skierowani policjanci i lekarz. Ten ostatni stwierdził zgon 57-latka. Funkcjonariusze wezwali prokuratora. Z pozoru wszystko wyglądało jak nieszczęśliwy wypadek. Ot mężczyzna potknął się i upadł tak niefortunnie, że stracił życie. Jednak śledczy nie zakwalifikowali tego automatycznie jako śmierci bez udziału osób trzecich.
Nie możemy wykluczyć, że ktoś mógł się przyczynić do tego upadku - powiedział nam bezpośrednio po zdarzeniu prokurator rejonowy Robert Fudali.
Sprawa ciągle jest w toku.
Do jej zakończenia niezbędne jest uzyskanie opinii z medycyny sądowej - tłumaczy prokurator Fudali. - Mamy też zaplanowane czynności dowodowo-osobowe - dodaje.
Postępowanie prowadzone jest póki co „w sprawie”.
Nikomu nie zostały przedstawione zarzuty - podkreśla prokurator rejonowy.
Czy jednak to się zmieni? Czas pokaże.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.