W okolicach ząbkowickiego Rynku miejsc parkingowych jest jak na lekarstwo. Nic dziwnego, że kierowcy poszukują skrawka wolnego miejsca na pozostawienie samochodu (parkować, a nawet zatrzymywać się, nie można na przykład na ul. Krzywej) . Ale dziwne jest to, że na parking upodobali sobie teren przy kościele św. Anny, przy samych murach świątyni.
- To samowolka - mówi ksiądz Herbut. Na ul. Św. Wojciecha od strony Rynku obowiązuje zakaz ruchu. Podobny znak stoi przy wjeździe do kościoła. Kierowcy sobie z tego nic nie robią.
- Jest jeszcze większy problem. Ludzie wyprowadzają psy na teren kościoła. A tu są przecież groby! - mówi ksiądz Krzysztof Herbut.
Apelujemy do kierowców parkujących przy kościele św. Anny i do okolicznych właścicieli psów: znajdźcie sobie inne miejsce!