reklama
reklama

Ząbkowice Śląskie. Książka miesiąca

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Elżbieta M.Horowska

Ząbkowice Śląskie. Książka miesiąca - Zdjęcie główne

Książka miesiąca | foto Elżbieta M.Horowska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kulturaząbkowickie bibliotekarki, które w ramach cyklicznej rubryki „Książka Miesiąca” polecają wyjątkowe tytuły: poszerzające horyzonty, ważne, poruszające i po prostu dobre. Książka miesiąca została pozycja Jakuba Jarno, Światłoczułość, Kraków 2024 Wyd.Literackie
reklama

W ostatnich tygodniach 2024 roku głośno o powieści „Światłoczułość” niejakiego Jakuba Jarno. Pewne jest na pewno jedno – tak o II wojnie nikt jeszcze nie pisał. Ba, w książce dopiero gdzieś w głębi tekstu pada słowo wojna.

„Wojna zresztą niejako nie istniała, w ogóle nas nie dotyczyła. Działa się gdzieś z daleka, z boku, jako tło. Nie wpływała na nic, nie dotykała nas w żaden sposób. Czasem zapominaliśmy nawet, że jest, bo się niczym nie przejawiała. Kryła się gdzieś w dali, niby jakiś drapieżnik, którego nie widać, dopóki się człowiek do niego nie zbliży”.

Wcześniej pojawiają się jacyś ludzie z karabinami, mordują bezlitośnie cywili. My, współcześni, wiemy już, że to byli ludzie z UPA. Partyzantów z AK autor już nazywa po imieniu. Mówi jeszcze wprost o żołnierzach Wermachtu i Armii Czerwonej. I żeby rzecz była jasna – nie ma wśród wszystkich noszących broń postaci jednoznacznie białych  i czarnych. Podobnie wśród ludności cywilnej. Są ludzie niosący pomoc, zrozumienie, współczucie. Są szmalcownicy bogacący się cudzym kosztem.

reklama

Okoliczności zewnętrzne wojny są tłem dla dwójki głównych bohaterów, właściwie wtedy dzieci jeszcze. Ich krótkie spotkanie zaważyło na całym ich życiu. Ona przez długie lata pisała (będąc na początku analfabetką) do niego listy. On napisał dla niej książkę pt. „Migotanie”. Bowiem - w niezbyt obszernej książce J.Jarno - są trzy teksty literackie powiązane ze sobą fabularnie. Powieści „Światłoczułość” (króciutka, jakby nieukończona) oraz „Migotanie” w wplecionymi weń listami Żerki do Witka. Książkę da się czytać jako opowieść, która wraz z listami dopowiada historię o poszukiwaniu dziewczyny, która "oczy mruży, jakby ją ludzie razili". Która jest światłoczuła właśnie.

"Światłoczułość" to przejmująca opowieść o dziecięcej i dorosłej wrażliwości w obliczu największych okropieństw ludzkości, o sile wspomnień, które potrafią ukształtować całe życie. To także pean na cześć literatury i naszego prywatnego układania liter w słowa, a słów w zdania. Bez dwóch zdań wspaniała. Tak powiem na prawie koniec. Prawie, bo jeszcze uwaga o autorstwie. Wydawca wyraźnie zaznacza, że Jakub Jarno jest debiutantem. Że mieszka z rodziną na wsi i nie ma zamiaru wypowiadać się o swojej książce. Gdyby to miała być rzeczywiście pierwsza książka J.Jarno, byłby to debiut-absolut. Chodzą słuchy, że napisał ją najpopularniejszy polski pisarz, czyli Remigiusz Mróz.

reklama

Książkę wypożycza Biblioteka Pedagogiczna w Ząbkowicach Śl. 

Elżbieta M.Horowska 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama