reklama
reklama

Jadą dzieci, wraca młodzież - uczniowie ZSP Ziębice odbyli staż na Cyprze

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaZiębice. Uczniowie Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Ziębicach, mieli okazję przez miesiąc zdobywać doświadczenie w zakładach pracy na Cyprze. Jak przebiegł wyjazd i czy są z niego zadowoleni?
reklama

13 grudnia podsumowano jesienne staże zagraniczne w ZSP Ziębice. Uczniowie mieli okazję popracować przez miesiąc na Cyprze oraz we Włoszech, w Portugalii oraz na Malcie. O tym jak było na Cyprze i co najlepiej wspominają uczestnicy wyjazdu, rozmawiamy z Panią Małgorzatą Noculak z ZSP Ziębice. 

 

Pracują tylko wybrani

Staże odbywają się w terminie ustalonym na praktyki zawodowe, które muszą odbyć uczniowie technikum z klas gastronomicznych, fryzjerskich czy hotelarskich. Część młodzieży idzie do polskich pracodawców, a część wyjeżdża za granicę. W tym roku były 42 miejsca na wyjazd na Cypr, a chętnych ponad 80 osób. Dlatego też w momencie wyboru uczniów, liczą się przede wszystkim oceny z przedmiotów zawodowych, z zachowania oraz z języka angielskiego. Wybrane na staż osoby, muszą przed wyjazdem przejść kurs językowy, na którym poznają nie tylko język, ale także zwyczaje oraz zasady zachowania w samolocie czy w obcym kraju. 

reklama

I jedziemy!

Z uczniami zawsze jeżdżą nauczyciele, którzy opiekują się nimi na miejscu. Takim opiekunem jest m.in. Pani Małgorzata Noculak, kierownik szkolenia praktycznego. Po przyjeździe, wszystkich przyjmuje specjalna organizacja, która nadzoruje przebieg stażów i dba, aby wszystko było w porządku. 

- Pracodawcy i firmy są przeróżne. Czasami bywa, że uczniowie zazdroszczą sobie szefów. Wiadomo, każdy pracuje w swoim zawodzie i w innych warunkach. Co istotne, za swoją pracę, młodzież nie dostaje wynagrodzenia. Chyba, że szef chce sam z siebie nagrodzić przyjezdnych za dobrą współpracę - opowiada Pani Małgosia. 

reklama

Każdy stażysta ma kieszonkowe, które przed wyjazdem dostaje w gotówce i musi zarządzać pieniędzmi tak, aby wystarczyło ich przez cały miesiąc. 

- Z reguły nie ma z tym żadnego problemu i każdy rozsądnie wydaje swoje kieszonkowe. Może raz na jakiś czas trafi się rodzynek, któremu zabraknie na ostatnie dwa dni - śmieje się Małgorzata Noculak

Jadą dzieci, wraca młodzież

Każdy, kto wraca z miesięcznego stażu, mówi, że ten wyjazd to najlepsze co spotkało go w szkole. Po skończeniu stażu, pojawia się przed naszymi uczniami wiele propozycji pracy za granicą. Niewielu uczniów korzysta z tych propozycji. Jednak ważne jest to, że mają taką możliwość i wiedzą, że sobie poradzą. 

reklama

- Ja to widzę co roku, że oni wracają zupełnie inni. Wiedzą, że mogą pojechać za granicę i oni sobie tam poradzą. Kiedyś to było nie do pomyślenia. Nasi uczniowie wiedzą, że mogą nie tylko w Polsce, ale też za granicą, pracować w swoim zawodzie i są tam potrzebni. Jednocześnie stają się bardzo świadomi swoich umiejętności - podkreśla Pani Małgosia 

Nauka życia 

Wyjazdy do pracy za granicę, uczą nie tylko zawodu. To również nauka dogadywania się ze sobą. 

- Na ostatnim wyjeździe na Cypr, do miasta Pafos, dziewczyna jedynaczka trafiła do 4-osobowego pokoju. Pierwszy dzień był płacz i przerażenie, że nigdy nie musiała się integrować z taką ilością osób na co dzień. Po miesiącu stwierdziła, że było super i nie chciała wracać. Właśnie ta uczennica dostała propozycję pracy na Cyprze w maju, po maturze, zanim pójdzie na studia. Także wyszło świetnie - opowiada kobieta. 

Na miejscu uczniowie posługuj się głównie j. angielskim, ale mimochodem uczą się również języka lokalnego - włoskiego czy greckiego. Miesięczny pobyt uczy obycia, dyscypliny, ale także samodzielności. Każda osoba dostaje tzw. Europass, czyli dokument umożliwiający zaprezentowanie kwalifikacji i umiejętności zawodowych, w sposób jasny i zrozumiały w całej Europie. Można się nim chwalić m.in. w swoim CV. Każdy ma także dokładnie wypisane dokumenty, czego się nauczył i jakie umiejętności praktyczne zdobył. 

- Te wyjazdy wiążą się zawsze z dużą ilością pracy. Nie tylko organizacyjnej, ale także podczas podsumowania i dokumentacji projektu. Nie mniej jednak, warto. Na kolejne 7 lat została nam przyznana możliwość udziału w projektach, a więc będziemy jeździć co roku. Staż dla naszych podopiecznych się kończy, ale zaczyna się dzięki temu początek nowej drogi - podsumowuje Pani Małgosia Noculak. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama