reklama

Derby emocji z żurkiem i karetką

Opublikowano:
Autor:

Derby emocji z żurkiem i karetką - Zdjęcie główne

Zamek miał w meczu z Orłem kilka znakomitych okazji. Tu Marcin Gerlach minął bramkarza Orła, ale potem trafił tylko w boczną siatkę

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Była walka, gole, żółte karki. Były niewykorzystane sytuacje, tłumy na trybunach i świąteczny żurek. Derbowy mecz okazał się całkiem niezłym widowiskiem.
reklama

Pierwsza połowa to popis skuteczności w wykonaniu Radosława Grzywniaka, który w 23 i 36 minucie wpisał się na listę strzelców. Orzeł objął prowadzenie 2:0 i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.

- My mieliśmy cztery dogodne sytuacje, Orzeł dwie i obie wykorzystał – skrupulatnie podliczył Ireneusz Nowak, wiceprezesa Zamku Kamieniec Ząbkowicki. - Ten mecz mógł ułożyć się zupełnie inaczej, gdyby piłkarze Zamku wykorzystali choćby jedną z tych sytuacji – dodał.

W drugiej połowie znakomitą sytuację wypracował sobie Marcin Gerlach. Minął obrońcę i bramkarza Orła, ale z ostrego kąta zamiast do bramki, trafił w boczną siatkę. Wcześniej groźnej kontuzji (wybity bark) doznał Michał Szabat. Po piłkarza Orła przyjechała karetka pogotowia. Zamek atakował, ale dopiero w 83 minucie zdobył bramkę kontaktową (gol Rafała Kucharka). Na więcej zabrakło czasu i determinacji, choć przez ostatnie 12 minut drużyna z Kamieńca grała z przewagą jednego zawodnika. Czerwoną kartkę za drugą żółtą zobaczył Tomasz Robak. Poza tym żółte kartoniki zobaczyło 5 innych piłkarzy Orła: Paweł Kobrzak, Konrad Maciak, Alan Madej, Michał Wrona i Kamil Ostaszewski.

Derbowy mecz w Wielką Sobotę obejrzały tłumy – ok. 700-800 osób. Każdy kibic mógł dostać pyszny żurek.

 

 

 

Rozmowa z Piotrem Kupcem, trenerem Orła Ząbkowice Śląskie

Jak ocenia Pan mecz z Zamkiem?

Ciężki, jak każde spotkanie derbowe. Nikt nie myślał, że będzie łatwo i to się sprawdziło.

Czy działacze Orła ogarniają jeszcze kartki, te żółte i czerwone?

Ogarniamy, dzisiaj nie było tragicznie dużo tych kartek, zważywszy że były to derby. A poprzedniego meczu (ze Zdroje Jedlina-Zdrój – przyp. red.) nie będę komentował. Każdy, kto go widział może wyrobić sobie zdanie.

Drużyna nie będzie miała problemu z tak dużą ilością kartek złapanych w pierwszych trzech meczach rundy wiosennej?

To może być problem, ale jakoś będziemy sobie z tym radzić. Musimy.

Jaki plany ma Orzeł na kwiecień?

Kontynuować zwycięską passę i poprawić grę drużyny, bo w tych pierwszy trzech meczach szału nie było. Nie wskoczyliśmy jeszcze na odpowiednie obroty, choć idzie to w dobrym kierunku.

Czego najbardziej brakuje?

Spokoju w rozgrywaniu piłki i finalizacji akcji, przysłowiowej kropki na i.

 

Skałki poza podium
Na szczycie tabeli wałbrzyskiej okręgówki jest bardzo ciasno. Przekonali się o tym piłkarze Skałek Stolec. Drużyna Arkadiusza Albrechta przegrała 1:2 z Bielawianka Bielawa i z drugiego miejsca spadła na czwarte. Ten mecz rozegrano w piątek wieczorem. Wszystkie gole padły w drugiej połowie. Dwa gole dla gości z Bielawy strzelił dobrze znany w Ząbkowicach Śl. Łukasz Maciejewski. Gola honorowego dla Skałek zdobył niezawodny Dawid Kuriata.
Kto z kim w 19. kolejce?
Zjednoczeni Żarów – Skałki Stolec (6 kwietnia, godz. 17.00)
LKS Bystrzyca Górna – Zamek Kamieniec Ząbk. (6 kwietnia, godz. 17.00)
Orzeł Ząbkowice Śl. - Victoria Świebodzice (6 kwietnia, godz. 15.00)
Sparta Ziębice – Bielawianka Bielawa (7 kwietnia, godz. 17.00)

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama